Author: zibi
Kaszubski ent
Szedłem dzisiaj – ramię w ramię
z przygarbionym starcem w kapocie na grzbiecie omszałej
Szedłem z nim – kaszubskim szlakiem
plecy grzejąc w resztkach zachodzącego słońca
Szedłem wolno – krok za krokiem
słuchałem jego szumnej i dumnej histori wspaniałej
Szedłem w milczeniu – tęskniąc za ciepłem
w zamyśleniu długiej drogi wypatrując końca